Dzisiaj znowu 8 lekcji, ale tak jakoś szybko to minęło. Byłam numerem niepytanym :D Pierwsza biologia, a kartkówka była z: bakterii, protistów i grzybów trudna jak nie wiem co! Na matmie były procenty dostałam ćwiartkę (albo pół) plusa :)
Na niemieckim luzy, później historia dostałam 3 ze sprawdzianu półtora pkt do 4 mi brakło <wrrrrrryy...>
Na polskim poprawialiśmy dyktanda i opowiadaliśmy charakterystykę Antygony i Kreona, na godzinie oczywiście dalej polski...;/. Mojemu koledze z ławki się nudziło i mazał mnie długopisem. Panie się nasz pyta ,,Są jakieś sprawy wychowawcze do mnie?", a ja: ,,Mogę mu walnąć?" ueue. Na angielskim panie się na nas trochę wkurzyła, ale i tak jej przeszło. 8 lekcja to kółko polskiego. Miałyśmy oglądać ,,Nad życie", albo ,,Skazany na Bluesa", ale ani tego ani tego nie oglądałyśmy tylko robiłyśmy zadania. Teraz robię P.D z chemii.
Moja głupawkowa sesja ;P
Ostatnio polubiłam szydełkować :) <33
Moje plany na wieczór:
Magia Avalonu <3 Me Gusta ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pod postem zostaw swoją opinię, mam nadzieję, że komentarz będzie się tyczył głównie posta, Dziękuję! :)